środa, 27 stycznia 2016

#jestemuczciwy - powiedz to!

Powiedzcie na głos, że jesteście uczciwi. Przewróćcie wiarę w to, że uczciwość i przyzwoitość, mówienie prawdy i postępowanie w godny sposób nadal są na czasie i nigdy nie wyjdą z mody. Jeżeli prowadzicie bloga, napiszcie o tym czym dla was jest uczciwość i czym przejawia się w waszym życiu.

Od zawsze byłem uczciwy. Jako dziecko, a później uczeń raczej nie kłamałem. Na początku nie robiłem tego, bo tak po prostu trzeba. Wiedziałem, że nie wolno kłamać i koniec, ale z biegiem czasu zrozumiałem, że nie opłaca się kłamać. Wiem, że nie brzmi to zbyt pozytywnie (w końcu jestem pesymistą, więc mogę), ale taka jest po prostu prawda. Nie ważne co zrobisz, prawda zawsze wyjdzie na jaw. A wtedy będzie tylko gorzej.

W ostatnim czasie bycie uczciwym stało się dla mnie rzeczą honorową, nie do przejścia. Niezależnie od konsekwencji staram się żyć zgodnie z moimi przekonaniami. Wydaje mi się, że warto. Czasem się zastanawiam co bym zrobił gdybym znalazł jakąś drogą rzecz albo dużą sumę pieniędzy. Można pomarzyć, że kupiłbym sobie coś fajnego lub miałbym jakiegoś darmowego fanta, ale znając życie oddałbym to do jakiegoś odpowiedniego urzędu(?) czy czegokolwiek. Może i bym nie zyskał, ale na pewno czułbym się dużo lepiej. Niby znalezione nie kradzione, ale próbuję kierować się własnym sumieniem. 

Warto w życiu być uczciwym bez względu na wszystko, bez względu na pokusy i łatwość szybkiego, trochę mniej uczciwego ruchu. Podobno jest coś takiego jak karma. Jako przykładny chrześcijanin nie powinienem głosić takich herezji, ale do ludzi najbardziej przemawiają rzeczy materialne. Jeżeli komuś się powie, że za dobre uczynki dostanie się nagrodę w Raju to nie wielu będzie chętnych do czynienie dobra, ale gdy sprawę przedstawi się do formie "coś za coś" to na pewno dużo więcej ludzi przystanie na taką umowę. A tak na marginesie, nie jestem zbytnio przekonany do tzw. karmy. Nie ważne ile dobrego zrobię i tak to do mnie nie wraca. Chyba, że ta dobroć się zbiera i powróci w formie super-ultra-fajnejrzeczy. Pożyjemy zobaczymy. 

Może się wydawać, że przejawy uczciwości są zbyt proste, zbyt trywialne, że aż szkoda zwracać na to uwagę. Przecież jak zrobię coś nie tak. Nie tak jak się powinno. Nic się nie stanie. No niby tak, ale świat powinno zmieniać się od siebie. Jeżeli sprzedawca wyda ci złą resztę powiedz to. Jeśli ktoś coś zgubi oddaj mu to. Gdy masz szansę komuś pomóc, zrób to. Nie będzie cię to wiele kosztować, a będziesz się lepiej czuć. A do tego komuś będzie łatwiej. Czy warto? Nie wiem. Ja wierzę, że tak. 

Sprawmy, aby było o tym głośno!

1 komentarz :

  1. Ja zawsze stawiam się w sytuacji drugiej osoby. Już nawet nie myśląc o tym, czy to dobre albo czy to zaspokoi moje sumienie. Gdy znajdę stówę (patrząc na moje szczęście to szybciej ją zgubię) myślę o tym, co bym czuła w sytuacji osoby, której ona wypadła. Załamałabym się. Dlatego chyba coś bym z nią zrobiła, oddała, gdyby była okazja. Ale gadać to sobie można, ciekawe co będzie, jeśli naprawdę zdarzy mi się taka sytuacja XD

    OdpowiedzUsuń