środa, 19 sierpnia 2015

5 książek, które zmieniły moje życie!

Uważam czytanie za jedną z najprzyjemniejszych sposobów spędzania czasu. Lubię poznawać bohaterów powieści i obserwować ich przygodę. Dziwne może się wydać to, że kilka lat temu nienawidziłem czytać i uważałem to za największą mękę, ale nie dziś o czytaniu tylko o książkach. O książkach, które w jakieś sposób zmieniły moje życie.



Trylogia "Igrzysk Śmierci" - Suzanne Collins
Zapewne znacie tę historię: co roku w wyniku losowania wybiera się 24 młodych obywateli totalitarnego państwa Panem. Zmuszani są oni do wzajemnego zabijania się dla rozrywki bogatych mieszkańców tego kraju. Trwa to ponad 70 lat dopóki dójka nastolatków z 12 dystryktu nie łamie zasad gry. Reszty nie mogę wam zdradzić. Jeśli nie czytaliście książki, ani nie oglądaliście filmu gorąco was do tego zachęcam.
Książka zawiera ponadczasowe racje. Pokazuje w jaki sposób człowiek może być okrutny i uświadamia, że człowiek z natury jest zły. Ale nie dlatego kocham tę książkę. Kocham ją, ponieważ dzięki niej zacząłem przygodę z czytaniem.

"Poczwarka" - Dorota Terakowska
Całe życie Adama i Ewy podległe jest planowi. Wszystko musi być idealne. Ich związek powienien być idealny, ich dom musi być idealny oraz ich wspaniałe dziecko musi być idealne. Ich perfekcyjny świat został zniszczony przez dziecko. Przez ich, nieidealne dziecko. Dziecko chore na zespół Downa.
Od zawsze byłem tolerancyjny. Nie na zasadzie, że mi to nie przeszkadza, ale naprawdę szanowałem i często akceptowałem (nie zawsze, bo nie zawsze) innych ludzi. Chorych ludzi również nie dyskryminowałem. Choć często robili różne, dziwne rzeczy wiedziałem, że to przez chorobę i starałem się ich unikać, bo po prostu się ich bałem. Bałem się ich zranić. Teraz wiem, że mimo tego, że chorzy ludzie żyją w swoim świecie to nie stracili kontaktu z rzeczywistością i wiedzą, czy ich ktoś unika, czy nie.

"Bóg nigdy nie mruga. 50 lekcji na trudniejsze chwile w życiu" - Regina Brett
W pewnym momencie swojego życia zadałem sobie kilka pytań. Nie wiedziałem w co wierzę, w co chcę wierzyć i czy w ogóle chce wierzyć. Wtedy bardzo pomogła mi właśnie ta książka, ale tytuł ten nadaje się nie tylko dla katolików. Książkę tę powinien przeczytać każdy, pomimo tego, że autorka często odwołuje się do swojej wiary rady, które udziela są uniwersalne. Serdecznie wam polecam tę pozycję!

Trylogia "Niezgodna" - Veronica Roth
Z całej trylogii to "Wierna" wywarła na mnie największe wrażenie. Dzięki niej zrozumiałem, że każdy jest odpowiedzialny za swoje czyny i że warto poświęcić się dla bliskich. Nie mam pojęcia, czy autorka to chciała przekazać czytelnikowi, ale ja tak odebrałem tę książkę.

"Oskar i pani róża" - Éric-Emmanuel Schmitt
Ta książka nauczyła mnie, że na wszystko przyjdzie pora. Nieważne ile mamy lat, nieważne ile przeżyliśmy, nieważne z jakiej rodziny pochodzimy, czy ile mamy pieniędzy - każdy musi umrzeć i musimy o tym pamiętać. Może wydawać się to dołujące, ale mnie motywuje do działania - wiem, że mam pewien odcinek czasu i muszę go przeżyć jak najlepiej.

A na was jakie książki wywarły duże wrażenie?

środa, 5 sierpnia 2015

Co mnie motywuje?

Często jest tak, że tracimy do czegoś chęć. Mimo ogromnych starań i ciężkiej pracy, efekty nas niezadowalającą. Chcemy wtedy wszystko zostawić i zaprzepaścić godziny, a nawet tygodnie pracy. Czasem może należy tak zrobić, ale lepiej nie poddawać się emocjom i po prostu czymś się zmotywować do dalszego działania.



Przede wszystkim motywują mnie ludzie. Nie musi być to ktoś konkretny. Tak naprawdę nigdy nie miałem idola, który służył mi jako wzór. Gdy widzę kogoś, komu się coś udało, sam zaczynam snuć plany jak mogę zrobić coś fajnego (uważam, że warto chwilę pomyśleć zanim postanowi się coś zrobi, ale.. nie warto zbyt długo zwlekać). Często, gdy ćwiczę i już nie mam chęci starać się dalej wystarczy, że zobaczę kogoś w telewizji, czy w internecie i od razu staram się bardziej, aby osiągnąć swój cel.

Warto mieć w głowie jakieś ulubione cytaty. Tak na wszelki wypadek. Ja często przytaczam słowa Reginy Brett z książki Bóg nigdy nie mruga. 50 lekcji na trudniejsze chwile w życiu, a szczególnie lubię stwierdzenie: "Life is good". Naprawdę. Życie nie jest łatwe. Nie jest sprawiedliwe. Ale jest dobre i należy w to wierzyć.
Drugim cytatem jest cytat z książki autorstwa Erica-Emmanuela Schmitta Oskar i pani róża - "Zapominamy, że życie jest kruche, delikatne, że nie trwa wiecznie. Zacho­wuje­my się wszyscy, jak byśmy byli nieśmiertelni". I tak jest. Nie zdajemy sobie sprawy z tego, że kiedyś umrzemy, a nawet jeśli to wiemy to o tym nie myślimy. Z jednej strony to dobrze, bo nie możemy się przez całe życie dołować, że umrzemy, ale powinniśmy pamiętać, że musimy najlepiej wykorzystać każdy dzień - Carpie diem.
Trzeci cytat nie do końca mnie motywuje, ale bardzo go lubię. Pochodzi on z książki "Piękne istoty' - Trudno jest uwolnić głupców od łańcuchów, które darzą czcią.

Raz na jakiś czas warto zaopatrzyć się w książkę, która motywuje. Raczej nie polecam poradników, bo posiadają one raczej podstawowe zasady motywacji, które raczej do nas nie przemawiają, choć polecam książki autorstwa Reginy Brett. Warto poszukać zwykłych książek, które posiadają ukrytą pewną wartość. Ostatnio książki dla młodzieży poruszają trudne tematy.

























Pamiętajcie, że nie warto od razu się poddawać. Czasem wystarczy usiąść i pomyśleć. Od razu wszystko się wyjaśnia i wiemy, czy warto coś dalej ciągnąć, czy nie.