środa, 4 listopada 2015

Moje sposoby na naukę!

Śmiało mogę powiedzieć, że mam dobre oceny. Zważywszy, że jestem w liceum to nie jest najgorzej. Możliwe jest to, że mam wrodzone predyspozycje na to by być genialnie genialnym.. choć bardziej prawdopodobne wydaje mi się, że mam po prostu dosyć dobry system nauki. Jeżeli chcesz dowiedzieć się więcej to zapraszam!


Potrzebne Ci chęci!


Wydaje mi się, że bez tego ani rusz. Jeżeli nie mam sił, ani ochoty to nawet nie zabieram się za naukę. Wtedy cały wysiłek nie przynosi efektu i jest to bezsensu. No, ale czasem trzeba się zmusić.. niestety.
Jak się zachęcić? Nie mam pojęcia. Ja po prostu chce. Chcę mieć dobre oceny, chcę dobrze zdać maturę, chcę bez problemu dostać się na studia, chcę mieć dobrą prace i spokojne życie. Jeżeli chcę to po prostu biorę. 

Ucz się głośno


Dla mnie jest to najwygodniejsza forma uczenia się. Czytam sobie zdanie i powtarzam, powtarzam, powtarzam. Powtarzam ile trzeba. Jeżeli nie umiem to jeszcze. W końcu zapamiętam. 
Najlepiej tylko powtarzać. Często zajmuje się przy okazji czymś innym, np. rysuję lub robię jakieś inne rzeczy, które oderwą mnie od nauki. Niestety wtedy nie potrafię zapamiętać i muszę uczyć się dłużej.

Pisz!


Wiem, że niektórym osobom to pomaga. Trzeba przeczytać to co mamy się nauczyć i sporządzić notatkę i ją przeczytać. Następnie przerobić resztę materiału i przy okazji powracać do wcześniejszych wpisów. Czy to jest efektywne? Nie wiem. Może warto spróbować.

Przy nauce języka często piszę sobie słówka (mniej więcej trzy linijki) i sobie powtarzam - dobra nauka na kartkówkę, niekoniecznie na zapamiętanie.. 

Skojarz sobie

Często przy nauce nowego języka lub słówek, które nie "wchodzą" mi do głowy kojarzę sobie nowe słowa z jakimiś starymi, np. "scar" (blizna) to dla mnie Spar, albo "pale" (blady) skojarzyłem sobie z osobą palącą, a taka osoba ma bladą cerę.. chyba. 

Inne rady

  • Wiele osób lubi sobie wszystko zakreślać.. ja nie koniecznie. Po prostu mnie to rozprasza i nie mogę skupić się na nauce, ewentualnie ważne rzeczy delikatnie podkreślam kolorem, ale nigdy nie zakreślam.

  • Możesz w całym pokoju przykleić sobie naklejki samoprzylepne z krótkimi notatkami i często na nie zerkać. Jeżeli ktoś jest wzrokowcem na pewno mu to pomorze. 

  • SKUP SIĘ! Jeżeli wszystko cię rozprasza i wydaje ci się, że ta ściana obok stała się dużo bardziej ciekawsza od nauki (wszyscy wiemy, że tak zawsze jest ale ćśś) to zrób sobie przerwę. Pięć minut, może dziesięć. A zrób sobie nawet i trzydzieści (poza programowo oczywiście), ale w końcu się skup i zrób swoje. 

  • Jeżeli chodzi o naukę języka to ja bardzo lubię fiszki. Widzę ja słowo się piszę i głośno je wymawiam. Jak dla mnie jest to bardzo efektywne. Szczerze mówiąc słowa nauczone z fiszek pamiętam dłużej niż słowa wyuczone moją standardową metodą... choć obie są do siebie podobne.

  • I na koniec jedna z ważniejszych rzeczy. Rób sobie PRZERWĘ. Jest dużo teorii na temat przerwy. Jedni mówią, że co 30 min. 5 min. przerwy, inni, że co godzinę 10 min. odpoczynku. A ja? Uczę się do póki mogę, a gdy jestem zmęczony lub po prostu nic mi się właśnie wtedy robię sobie odpoczynek. Osobiście polecam dłuższe przerwy. Moim zdaniem 5 czy 10 minut to NIC. Ja zazwyczaj odpoczywam pół godziny, a czasem i nawet pełną godzinę. 

1 komentarz :